Zanim zaczniemy szukać objawów i podejrzewać, że nasze dziecko może mieć trudności w obszarze integracji sensorycznej, warto dobrze zrozumieć, czym tak naprawdę są zaburzenia sensomotoryczne u dzieci. To nie jest termin zarezerwowany wyłącznie dla specjalistów. To pojęcie, które coraz częściej trafia do rozmów rodziców, wychowawców i terapeutów – i bardzo dobrze. Im więcej wiemy, tym łatwiej nam zareagować w odpowiednim momencie. Ale by móc pomóc, musimy najpierw zrozumieć mechanizmy, które stoją za pozornie „dziwnymi” zachowaniami dziecka.
SI u dzieci
Każdego dnia nasze zmysły odbierają tysiące informacji z otoczenia. Dotyk, wzrok, słuch, smak, zapach – to tylko część tego, co rejestruje nasz organizm. Ale nie tylko one są ważne. Mamy także mniej znane systemy – przedsionkowy, odpowiadający za równowagę i poczucie ruchu, oraz proprioceptywny, który informuje nas o położeniu naszego ciała w przestrzeni. Wszystkie te informacje są nieustannie przesyłane do mózgu, który je analizuje, integruje i pozwala nam działać w sposób płynny i celowy.
U większości dzieci ten proces przebiega naturalnie – potrafią chodzić, biegać, bawić się, jeść, reagować na bodźce w sposób adekwatny. Ich układ nerwowy „wie”, co zrobić z informacjami zmysłowymi. Jednak u części dzieci ten mechanizm zawodzi. Ich mózg nie przetwarza bodźców w sposób prawidłowy – reaguje za mocno, zbyt słabo lub w sposób nieadekwatny do sytuacji. I właśnie wtedy mówimy o zaburzeniach w zakresie integracji procesów sensorycznych.
Zaburzenia SI u dzieci – co się dzieje, gdy mózg „nie radzi sobie” z bodźcami?
W przypadku zaburzeń SI u dzieci mózg otrzymuje wszystkie niezbędne informacje z ciała i otoczenia, ale nie potrafi ich właściwie uporządkować ani wykorzystać. Dziecko może odbierać zwykły dźwięk jako coś przerażającego, a delikatny dotyk jako bolesny. Z drugiej strony może też zupełnie ignorować sygnały z ciała – nie zauważać bólu, zignorować uczucie zimna, nie rozumieć, że się przewróciło. Dla niego świat staje się chaotyczny, niezrozumiały i zbyt intensywny. A my, dorośli, często interpretujemy to jako nadpobudliwość, lenistwo, niegrzeczność albo trudności wychowawcze.
W rzeczywistości dziecko nie jest w stanie działać inaczej, bo jego układ nerwowy nie funkcjonuje tak, jak powinien. I to właśnie jest istotą zaburzeń sensomotorycznych – nie chodzi o złe zachowanie, ale o trudności biologiczne, których dziecko samo nie potrafi przezwyciężyć bez odpowiedniego wsparcia.
Rodzaje trudności sensomotorycznych – niejednolity obraz
Zaburzenia integracji sensorycznej nie zawsze wyglądają tak samo. Każde dziecko doświadcza ich na swój sposób. U jednych dominuje nadwrażliwość – dziecko boi się dźwięków, nie toleruje niektórych ubrań, unika kontaktu fizycznego. U innych obserwujemy podwrażliwość – maluch stale się rusza, mocno się uderza, nie zauważa, że się ubrudził. Są też dzieci, które mają ogromne trudności z planowaniem ruchów – nie potrafią skoordynować rąk i nóg, źle oceniają odległości, z trudem uczą się jazdy na rowerze.
Wszystkie te objawy mogą wskazywać na to, że układ sensomotoryczny dziecka potrzebuje wsparcia. I chociaż zachowania zewnętrzne bywają bardzo różne, ich źródło pozostaje wspólne – nieprawidłowe przetwarzanie bodźców przez mózg.
Kluczowe objawy zaburzeń sensorycznych – co może nas zaniepokoić?
Jako rodzice i opiekunowie każdego dnia obserwujemy nasze dzieci, analizujemy ich reakcje i zadajemy sobie pytania – czy to, co robią, mieści się w normie? Czy ich zachowanie nie wykracza poza naturalne etapy rozwoju? W kontekście zaburzeń sensomotorycznych u dzieci umiejętność trafnej obserwacji nabiera szczególnego znaczenia. To właśnie codzienne, powtarzalne sytuacje mogą stać się dla nas pierwszym sygnałem, że dziecko doświadcza trudności z przetwarzaniem bodźców zmysłowych.
Nie chodzi jednak o to, by za każdym nietypowym zachowaniem widzieć od razu zaburzenie SI. Istotne jest to, by dostrzegać pewne wzorce – objawy, które się powtarzają, są uciążliwe, wpływają na funkcjonowanie dziecka i utrudniają mu codzienne czynności. Zaburzenia SI u dzieci mogą przybierać bardzo różnorodne formy i nie zawsze są oczywiste na pierwszy rzut oka. Dlatego warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę i które sygnały mogą świadczyć o trudnościach sensomotorycznych.
Zaburzenia sensoryczne objawy – co dziecko mówi swoim zachowaniem?
Najczęściej to nie słowa, ale właśnie zachowanie dziecka pokazuje, że coś nie działa tak, jak powinno.
Jednym z niepokojących sygnałów może być nadmierna wrażliwość na dotyk. Dziecko może nie tolerować metek, szorstkich materiałów, nie lubić noszenia czapki czy rękawiczek. Może płakać przy myciu włosów albo unikać bliskości fizycznej. Są też dzieci, które stale poszukują bodźców dotykowych – dotykają wszystkiego, wciskają się w ciasne miejsca, gryzą ubrania, siadają mocno na krześle. Ich zachowania mogą wydawać się „dziwne” lub niepokojące, ale w rzeczywistości są próbą regulacji tego, czego ich ciało nie odbiera prawidłowo.
Gdy ruch i równowaga sprawiają trudność
Układ przedsionkowy, odpowiedzialny za równowagę i koordynację, również może działać nieprawidłowo u dzieci z zaburzeniami SI. W praktyce objawia się to niechęcią do huśtania, turlania, wspinania się czy skakania. Dziecko może mieć trudności z utrzymaniem równowagi, chodzić niezgrabnie, często się przewracać. Z drugiej strony – może wręcz nadużywać ruchu, stale się bujać, wspinać, kręcić, jakby jego ciało nie mogło zaznać spokoju.
Takie objawy nie powinny być bagatelizowane. Jeśli zauważamy, że nasze dziecko wciąż wpada na meble, ma problem z oceną odległości, szybko się męczy lub wręcz przeciwnie – wydaje się nigdy nie być zmęczone – to mogą być symptomy świadczące o tym, że jego układ sensomotoryczny potrzebuje wsparcia.
Trudności w planowaniu i organizacji ruchu
Dla wielu dzieci z zaburzeniami SI wyzwaniem jest nie tylko odbieranie bodźców, ale także ich wykorzystywanie do celowego działania. Problemy z planowaniem motorycznym (czyli tzw. dyspraksja) sprawiają, że dziecko nie potrafi samodzielnie ubrać się, pokłada się, podpiera, nie umie posługiwać się sztućcami, zawiązać butów czy uczestniczyć w zabawach ruchowych. Często wszystko „wypada mu z rąk”, trudno mu przewidzieć, co trzeba zrobić po kolei, by wykonać jakąś czynność.
Tego rodzaju trudności bywają mylone z niechęcią do działania lub brakiem motywacji. Tymczasem dziecko naprawdę nie wie, jak zacząć i jak zrealizować zadanie, mimo że intelektualnie je rozumie. Dlatego tak ważne jest, byśmy nie oceniali go pochopnie, ale przyjrzeli się dokładnie, skąd wynika jego wycofanie lub frustracja.
Zaburzenia sensoryczne a emocje i zachowanie
Nie sposób pominąć wpływu zaburzeń sensorycznych objawów na emocjonalność dziecka. Niezdolność do prawidłowego odbierania i interpretowania bodźców sprawia, że dziecko często czuje się zagubione, przeciążone, a nawet przerażone codziennością. Może wycofywać się z kontaktów społecznych, unikać zabaw z rówieśnikami, bać się nowych miejsc i sytuacji. Z drugiej strony – może być nadmiernie pobudzone, impulsywne, agresywne, jakby nie potrafiło zapanować nad swoim ciałem i emocjami.
To wszystko nie jest wyborem dziecka, lecz skutkiem jego trudności w organizacji doznań zmysłowych. I dopiero kiedy zrozumiemy, że zachowania te mają swoje źródło w biologii, a nie w braku wychowania, możemy skutecznie wspierać rozwój dziecka i odpowiednio reagować.